Ford T – model samochodu osobowego o prostej konstrukcji, produkowanego przez Ford Motor Company w latach 1908 – 1928 w fabrykach Forda na całym świecie. Zastąpił on produkowany wcześniej Model S, a w 1927 roku sam został zastąpiony nowym Modelem A.
Marzeniem Henry’ego Forda było stworzenie samochodu dla przeciętnej amerykańskiej rodziny. Auto miało być zbudowane z najlepszych materiałów, przez najlepszych fachowców, zgodnie z najprostszym projektem. Koncepcja okazała się trafiona. 27 sierpnia 1908 roku bramy fabryki Piquette Plant w Detroit opuścił pierwszy egzemplarz Forda T. Datę tę uznaje się za początek masowej motoryzacji.
Przyczyny sukcesu Ford T, choć był stosunkowo nowoczesny, nie był najbardziej zaawansowanym technicznie, ani najdoskonalszym samochodem swoich czasów. Nie był też pierwszym samochodem wytwarzanym na taśmie montażowej. Przyczyną jego niezwykłego sukcesu stało się nieustanne dążenie jego twórcy do doskonałości. Metoda wytwarzania auta, która zrewolucjonizowała oblicze przemysłu samochodowego, polegała na jego montażu z gotowych podzespołów na ruchomej taśmie produkcyjnej, przez dwu- lub trzyosobowy zespół pracowników. Początkowo wyprodukowano jednego egzemplarzu modelu T zajmowało około 12 godzin. Dzięki stopniowemu doskonaleniu koncepcji montażu taśmowego czas ten uległ znacznemu skróceniu. Pod koniec produkcji, w 1927 roku wyprodukowanie jednego forda zajmowało ok. 90 minut. Dzięki temu niesamowitemu wzrostowi wydajności możliwe było znaczne obniżenie ceny samochodu: z 1000 dolarów w 1908 r. do niecałych 300 dolarów w roku 1927. To z kolei stało się w dużej mierze przyczyną jego ogromnej popularności.
Po 19 latach produkcji, mimo wprowadzanych ciągle zmian, Ford T stał się przestarzały technicznie i nie mógł dłużej konkurować z pojazdami innych producentów. W maju 1927 roku bramy fabryki opuścił ostatni z ponad 15 mln egzemplarzy auta.
Historia modelu
Ford Model T (1914) Samochód ten powstał w 1908 roku. Jego głównymi konstruktorami byli: Henry Ford, C. Harold Wills, József Galamb i Jenő Farkas. Założenia konstrukcyjne były następujące. Auto ma być tanie, prostej budowy, proste w naprawie, proste w prowadzeniu, mieć miękkie zawieszenie i duży prześwit, umożliwiające jazdę po bezdrożach.
Wraz ze wzrostem produkcji malała cena pojazdu. Początkowo cena wynosiła 850 $, jednak tuż przed przystąpieniem Stanów Zjednoczonych do I wojny światowej, cena spadła poniżej 400 $. W latach 20. XX wieku cena oscylowała wokół 300 dolarów, przy zarobkach robotnika fabrycznego wynoszących 5 $ tygodniowo.
Mimo dewizy Henry’ego Forda z 1914 roku: „możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny”, model T nie stracił na powodzeniu. Wyłącznie na czarno malowano go w latach 1914 – 1926. Samochód znany był również z różnych pieszczotliwych a nieraz złośliwych określeń. Najbardziej znana, to „Tin Lizzie” (ang.: Blaszana Elżunia).
Wyprodukowano go w liczbie ponad 15 milionów egzemplarzy. Jeżeli chodzi o samochody o jednorodnej, niezmienianej zasadniczo konstrukcji, rekord ten pobił tylko Volkswagen Garbus.
Budowa
Silnik Modelu T. Samochód oparto na prostej ramie elastycznej, do której montowano oś przednią, tylną i silnik. Napęd stanowił silnik spalinowy, czterocylindrowy, czterosuwowy, dolnozaworowy o pojemności skokowej 2898 cm³ i mocy 22,5 KM. Blok silnika odlany był razem z tulejami cylindrowymi. Wał bez przeciwciężarów oparto na trzech łożyskach głównych. Silnik, sprzęgło i skrzynia biegów miały jedną miskę olejową. Napęd przekazywany był na tylne koła poprzez skrzynię dwubiegową z przekładnią planetarną. Zbiornik paliwa znajdował się na ramie, pod przednią kanapą. Zawieszenie pojazdu opierało się na pojedynczych resorach piórowych poprzecznych. Konstrukcja ramowa pozwalała na dowolną wręcz zabudowę nadwozia. Model T z blaszanym nadwoziem otwartym ważył około 540 kg i rozwijał prędkość 65 km/h.
Zamienność części. Wówczas nie istniało pojęcie zamienności części. W razie uszkodzenia, należało część wykonać samemu, lub zamówić w fabryce za odpowiednio wysoką kwotę i czekać na realizację zamówienia. Ford wraz z modelem T wprowadził zamienność części i odpowiednio je skatalogował. Posiadały one duże tolerancje tak, aby każdy mógł je naprawiać. Jednak większość z nich można było kupić w każdym sklepie żelaznym w Stanach Zjednoczonych i koszt ich zakupu był niższy niż naprawy.
Prowadzenie
Wnętrze Modelu T (1923). Model za sprawą przekładni planetarnej prowadził się w sposób oryginalny, lecz jednocześnie bardzo prosty. Posiadał trzy pedały, w tym środkowy nieco wysunięty w stronę kierowcy. Lewy odpowiadał za jazdę do przodu, środkowy za jazdę do tyłu a prawy uruchamiał hamulec zasadniczy. Dalej sprawa nieco się komplikuje. Przed uruchomieniem należało zaciągnąć hamulec pomocniczy, co powodowało wciśnięcie lewego pedału do połowy z jednoczesnym wysprzęgleniem. Wciskając pedał do oporu, kierowca załączał pierwszy bieg a puszczając go zupełnie, drugi bieg. Szybkość regulowało się manetką przy kole kierownicy. Podczas jazdy do przodu, wciśnięcie środkowego pedału (jazda do tyłu) powodowało hamowanie pojazdu i dopiero po zatrzymaniu samochód kontynuował jazdę do tyłu. W drugą stronę sytuacja wyglądała analogicznie.
System ten sprawdzał się znakomicie, gdy auto się zakopało lub ugrzęzło. Wciskając na przemian pedały lewy i środkowy można było rozbujać auto i łatwo „wyjechać z opresji”. Ze względu na specyfikę obsługi, w przedwojennej Polsce do prowadzenia Forda T uprawniała osobna kategoria prawa jazdy potrzebne.
Dawno temu, kiedy ludzie poruszali się wyłącznie na koniach, osłach lub zresztą najczęściej, na stopach, nikt nie przypuszczał, że poczciwe czteronożne stworzenie będzie zastąpione przez czterokołowego, wydającego przeraźliwe dźwięki „potwora”. Zanim to się jednak stało, auta przeszły długą drogę, żeby stać się najpopularniejszym środkiem transportu.
Już w XVII w. myślano nad pojazdami napędzanymi parą wodną. Istnieje historia o flandryjskim księdzu Ferdynandzie Vebiestcie, który miał w owym wieku przedstawić chińskiemu cesarzowi taki pojazd. Niestety nie ma na to żadnych dowodów, dlatego za wynalazcę auta uważa się Nicolasa-Josepha Cugnota. Zaprezentował on swój wynalazek w 1769r.
Wiek później, w roku 1870 miało miejsce kolejne konstruktorskie odkrycie. Mianowicie zostały wtedy wynalezione pierwsze samochody napędzany benzyną, a dokonał tego Siegfried Marcus. Kolejnym krokiem w udoskonalaniu tej wspaniałej maszyny było skonstruowanie silnika o spalaniu wewnętrznym. Dokonało tego niemal w tym samym czasie kilku inżynierów: Karl Benz w 1885r, natomiast Gottlieb Daimler oraz Wilhelm Maybach w 1889r.
Przełomu w produkcji samochodów dokonał Henry Ford, kiedy to w 1908r rozpoczął wielkoseryjną produkcję ówcześnie najpopularniejszego auta – Modelu T. To wtedy na auto mógł sobie pozwolić już prawie każdy.
W następnych latach samochód ulegał transformacji zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Zmieniały się silniki, zwiększały swoją moc, powstawały coraz to nowsze modele, niektóre z nich przeszły w niepamięć, a niektóre zostały klasykami. W 1951 r. w Warszawie rozpoczęto produkcję samochodu Warszawa, a 6 lat później samochodu Syrena. Tego samego roku we Włoszech pojawił się niedawno odnowiony Fiat 500, a w 1959 powstał legendarny Mini Morris. W 1963r. został zaprezentowany chyba najpopularniejszy model sportowego auta – Porsche 911, natomiast w 1974 r. pojawił się WV Golf. Godny zwrócenia uwagi jest także pierwszy samochód o napędzie hybrydowym, czyli Toyota Prius.
źródło: wikipedia
Carl Benz
29 stycznia 1886 roku Carl Benz opatentował swój trójkołowy pojazd spalinowy, otwierając tym samym drogę dla przemysłu motoryzacyjnego
Dwójka ludzi, Carl Benz i Gottlieb Daimler pchani pasją i marzeniami, stworzyli podwaliny nowoczesnej motoryzacji. 29 stycznia 1886 Carl Benz złożył w Berlinie wniosek patentowy na trójkołowy pojazd motorowy. Odtąd dzień ten uznaje się za oficjalną datę narodzin samochodu, który w 2011 roku obchodzi swój 125 jubileusz. Równolegle do Benza także Gottlieb Daimler zbudował pierwszy czterokołowy automobil. Ojcowie-założyciele dzisiejszego Daimlera i jej najważniejszej, znanej na całym świecie marki Mercedes-Benz stworzyli tym samym niezależnie od siebie protoplastę wszystkich obecnych samochodów osobowych i użytkowych.
Fot. Mercedes-Benz. Mercedes-Benz SLK
Z tej okazji Daimler zorganizował specjalne spotkanie, które miało miejsce w Stuttgarcie. Pośród wielu znanych gości pojawiła się również kanclerz Niemiec Angela Merkel. W czasie imprezy oficjalnie rozpoczęto F-CELL World Drive, czyli podróż w trakcie której trzy Mercedesa klasy B, wyposażone w wodorowe ogniwa paliwowe okrążą Ziemię w 125 dni. Grupa projektantów Mercedesa przypomniała zgromadzonym, że firma szczyci się nie tylko swoim dziedzictwem, ale również ma skrystalizowane plany na przyszłość. Symbolem tych planów jest futurystyczny model Aesthetics 125.